niedziela, 18 stycznia 2015

Trudne czasy dla frankowiczów

Nagłówki medialne krzyczą, że Frank szwajcarski oszalał, idzie koniec świata itd. Spróbujmy jednak pomyśleć logicznie co tak naprawdę miało miejsce i jakie będą skutki umocnienia się CHF. Ze statystyk wynika, że ok. 700 tys. Polaków posiada kredyty we Frankach szwajcarskich. Przy obecnym skoku notowań rata wielu gospodarstw domowych wzrosła o ok. 200zł miesięcznie.


Część Polaków nie spłaci długów


Problemy z regularną spłatą zobowiązań ma obecnie ok. 40 tys. frankowych kredytobiorców. Po wzroście notowań CHF ta liczba zapewne dość wyraźnie wzrośnie. TVN podaje przykład Roberta G. z Krakowa, który w 2008 roku pożyczył 150 tys. zł. Dziś ma do spłaty prawie pół miliona złotych. Obecnie po stracie pracy boryka się także z problemami zdrowotnymi. Postanowił dochodzić swoich praw przed sądem, pozywając bank, który udzielił mu kredytu w CHF. Pożyczał gdy frank był bardzo słaby przy kurie 1,86zł.
Eskperci twierdzą że wysoki kurs franka w okolicy 4zł może utrzymać się jeszcze przez co najmniej dwa lata. Sposobem na niższe raty dla frankowiczów może być bezpośrednie kupowanie franka i spłacanie nim kredytu albo upadłość konsumencka. Część baków zapewne zgodzi się także na renegocjację warunków kredytu.

Przyczyny umocnienia CHF


Przez lata Szwajcarski Bank Centralny utrzymywał kurs Franka na niskim poziomie. Starając się zapewnić konkurencyjność swojej gospodarce starał się osłabiać krajową walutę. Tymczasem duża ilość kredytów udzielanych w CHF powodowała i nadal powoduje umacnianie się Franka. Banki przed 2008 rokiem (także w Polsce) udzielały kredytów we Frankach jak szalone. Sprzedawcy starali się wcisnąć je każdemu kredytobiorcy kupującemu nieruchomość. Obecnie banki muszą w większości przypadków kupować franka na rynku międzybankowym, sztucznie podwyższając jego kurs.
Kolejny ważny powód skoku notować CHF to oczywiście działania Szwajcarskiego Banku Centralnego, który w Styczniu ogłosił że nie będzie już bronił kursu Franka, utrzymując go na dość niskim poziomie. Fakt ten natychmiast wykorzystali spekulanci walutowi i kurs poszybował w górę. W chwilach największej paniki widzieliśmy nawet ponad 5 zł za 1 CHF.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz